Życie na gorąco
Nie wiem nawet pod jakim
szyldem umieścić zjawisko, o którym chcę powiedzieć. Jest to
historia jedyna w swoim rodzaju.
Jakiś czas temu
powodzeniem cieszyły się prymitywne reality show, których tematyką
była nuda i pustka grupy podglądanych ludzi, a których zajmowano
różnymi nieproduktywnymi zajęciami, by rzesza telewidzów mogła
pustkę i nudę swojej egzystencji zająć ich podglądaniem. Pewnego
rodzaju ekstrapolacją tego zjawiska był film „Truman Show” -
kto nie widział, musi go obejrzeć.
Obecny czas, dzięki
splotowi nieoczekiwanych wydarzeń oraz postępowi technicznemu
przyniósł zjawisko podobne do wspomnianego filmu: możemy oglądać
życie człowieka, który nic o tym (dotąd) nie wie. I nie jest on
upatrzonym specjalnie do tej roli wybranym dzieckiem, dla którego
buduje się osobną kopułę o tysiącach kamerzastych oczu. Tu
środki są zachwycająco ubogie: smartfon i chmura danych. I nasz
bohater, który ma na imię Hafid i jest krawcem z Dubaju.
Hafid wybrał się do
swojej roli sam, posługuje się bowiem skradzionym (niewykluczone,
że własnoręcznie) smartfonem z uruchomioną aplikacją zrzucającą
automatycznie wykonane zdjęcia i filmy do chmury danych, której
konto nadal kontroluje dawny właściciel smartfona. Tenże z kolei
jest ma na tyle fantazji i złośliwości, że uruchomił bloga, na
którym prezentuje to, co się w chmurze odłoży, okraszając to
nader sarkastycznymi komentarzami. W ten sposób zaglądamy przez
ramię dwudziestokilkuletniemu krawcowi, który żyje sobie w niezbyt
dostatnich, lecz także niezbyt schludnych warunkach w Zjednoczonych
Emiratach Arabskich.
Zapraszam do ujrzenia
jednego z dziwniejszych zjawisk internetu. Dla lepszej zabawy
wymagana podstawowa znajomość języka angielskiego.
Blog dostępny pod tym
adresem: http://lifeofastrangerwhostolemyphone.tumblr.com/
Komentarze
Prześlij komentarz