Motyl na Golgocie
Czy zastanawialiście się, jak wyglądałby nasz świat, gdyby nie zdarzenia, które miały miejsce około Paschy roku 33 n.e.? Jest taka teoria, że trzepot motylich skrzydeł w amazońskiej puszczy może być przyczyną tajfunu po drugiej stronie globu. Lubię tę alegorię. Pozwala spojrzeć na historię jak na burzę, w której zbierają się chmury, upał staje się nieznośny, aż wreszcie jeden mały ruch powietrza wywołuje uderzenie szkwału i pierwsze pioruny uderzają w ziemię. Ile oczu skierowanych było na Golgotę tamtego dnia? W skali Jerozolimy – sporo, wszak ukrzyżowano „celebrytę”, witanego tydzień wcześniej owacjami. W skali Judei – niedużo. Brak było wtedy mediów masowego rażenia. A w skali państwa rzymskiego? Kolejna egzekucja Piłata, znanego z okrucieństwa i bezwzględności prokuratora, którego Tyberiusz z niejakim upodobaniem trzymał w Palestynie. Śmierć i zmartwychwstanie kaznodziei imieniem Jeszua było zaledwie trzepotem motylich skrzydeł. ...