Śpiulkolot a sprawa polska
Młodzieżowym
słowem roku 2021 w plebiscycie PWN został śpiulkolot. W
internetach szambo wywaliło jak większy gejzer na Islandii.
(źródło) |
Nie
zamierzam przeprowadzać tu analizy socjologicznej dotyczącej kto
głosował na to słowo, dlaczego podobało się millenialsom, za to
młodzież nie chciała głosować, ani czy ten plebiscyt ma sens.
Zamierzam powiedzieć o sobie. Egocentryk, jak zawsze, prawda?
Gdy
zobaczyłem pierwszą dziesiątkę słów przed finałem, to od razu
wskazałem na „śpiulkolot”, bo z całego zbioru (naura,
cringe, sus, twoja stara, essa) było najbardziej
kreatywne. W dodatku niektóre z tych słów są już chyba schyłkowe
względem ich popularności w poprzednich latach (jak cringe i
sus), a taką twoją starą,
to – parafrazując bohaterów epizodu filmu „Hi-Way” - chyba
jeszcze ich starzy do sieci na liczydle puścili. Wystarczy
sprawdzić kiedy Łukasz Jedynasty nakręcił film „Twoja Stara,
Baśń”, który na samym YT obecny jest już od dziewięciu lat. Na
początku tego roku popełniłem nowe opowiadanie z cyklu przygód
Brygady Ó, w którym Twoja Stara jest nazwą huraganu tak potężnego,
że meteorolodzy zrezygnowali z pieszczotliwości kobiecych imion.
Uważam, że twoja stara
jest związkiem frazeologicznym tak długo istniejącym w języku
polskim, że nie powinno się go wyróżniać. Że młodzież często
go używa? Młodzież częściej używa słów na litery „k” i
„ch” i idąc tym tropem te dwa słowa okupowałyby podium
młodzieżowego słowa roku przez całe dziesięciolecia. Chyba
trzeba się pochylić nad uściśleniem kryteriów, na podobieństwo
memowego dżina, który dynamicznie dokłada czwartą zasadę
formułowania życzeń słysząc coś wyjątkowo żenującego.
A
co ze śpiulkolotem?
Żywię silne przekonanie, że młodzież tego nie wymyśliła.
Dlaczego? Przypuszczam, że do powstania tego neologizmu potrzeba
dwóch rzeczy: znajomości kreskówki „Ed, Edd i Eddy”, z której
pochodzi czasownik śpiulkać
(https://www.youtube.com/watch?v=v8JzX2umfYg)
i znajomości komiksów o Tytusie, Romku i A’Tomku autorstwa
nieodżałowanego Papcia Chmiela, w których bohaterowie często
podróżowali wehikułami o nazwach budowanych według schematu
„cośtam-lot”: prasolot, trąbolot, slajdolot. Były to pojazdy
tak charakterystyczne, że kolejne tomy żargonowalo nazywane były
ich nazwami zamiast oficjalnymi numerami. Węszę źródło
śpiulkolotu w osobie
niewiele młodszej ode mnie. I pewnie dlatego spodobał się osobom
niewiele młodszym ode mnie. Ale dlaczego nie wybrano słowa, którym
się posługuje prawdziwa młodzież?
Otóż pewnie dlatego, że to był plebiscyt na
stronie internetowej, której młodzież nie odwiedza. A szkoda.
Ale
jak to podkreśla pani Paulina Mikuła – to nie konkurs o Złote
Gacie, więc okiełznajcie emocje. Tak jak radzi Wam to Wiesiek na
załączonym memie.
Mówiąc
Inaczej o śpiulkolocie:
PWN
wybierający młodzieżowe słowo roku (mumiowizowane):
Wydaje mi się, że młodzieżowe słowo roku wiele straciło od zeszłego roku, kiedy to jury nie przyznało nagrody prawdziwemu zwycięzcy. Więc młodzież zagłosowała nogami i przestała się plebiscytem przejmować. A że tamto słowo było nazwiskiem konkretnej osoby? Cóż, może nie trzeba było zgadzać się na jego zgłoszenia. Teraz już pozamiatane. Zdaje się, że (parafrazując pewnego youtubera) nie tylko podium, ale i plebiscyt "zamyka twoja stara".
OdpowiedzUsuń