Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2021

Czarna dziura Babel i siły pływowe

Obraz
  Zawsze tracimy jakieś części języka. Gramatyczną liczbę podwójną, czy słowa takie jak tromtadacja , które pojawiają się i giną, basowanie , które opuszcza nas po kilkuset latach, lub bruszenie , które żyje tylko w ciekawostce związanej z „Księgą Henrykowską”. Fa da ha! Porzuć to bez żalu! Można byłoby zawołać za podmiotami lirycznymi staroarabskich kasyd (które też odeszły), gdyby nie fakt, że chyba nam zaczynają uciekać słowa będące całkiem niedawno w normalnym obiegu.    „Zabawa na sto fajerek” - taki frazeologizm znałem ze swojego, wydaje mi się, że całkiem nieodległego, dzieciństwa. Konia z rzędem temu, który wie czym była fajerka i jak się nią można bawić. Drugiego konia z rzędem temu, który wie, czym jest koń z rzędem i dlaczego stał się synonimem wysokiej nagrody. Ale konie i fajerki mają swoje znaczenia, które da się uchwycić.    W szesnastym numerze magazynu „Biały Kruk” (kwiecień-czerwiec2021) , w całości darmowym i ogólnodostępnym w formacie PDF (podobnie do „Histe

Wyroby własne: „O czarcie z jeziora”

Obraz
  Witam Cię po drobnej i niezapowiedzianej (ale też i niespodziewanej) przerwie.     Dzisiejszy post jest jedynie drobną informacją i zachętą, by sięgnąć po kolejny, czterdziesty piąty numer internetowego periodyku poświęconego literaturze grozy, jakim jest magazyn „Histeria”. Całkowicie darmowy, zarówno od strony twórców, jak i czytelników, wydawany co dwa miesiące, zawiera wybór opowiadań należących do szeroko rozumianego horroru.    W tym numerze zamieszczono moje opowiadanie pt. „O czarcie z jeziora”. To drugie opowiadanie po zeszłorocznym „Ostatnim domu przy Cornland Road” . Cały numer do pobrania tu .    Niestety, pani Joanna Widomska nie wykonywała tym razem okładki, więc nie licuje ona tym razem z atmosferą opowiadań. I dlatego ilustracyjnie poprzestanę na innym obrazku. Takie tam z ziomkami na bagnach ( źródło ) Ten śpiew usłyszeliśmy już pierwszego ranka. To znaczy nie wiem, czy była to ta sama pieśń co w czasie ceremonii. Podejrzewam, że nie. To brzmiało rac