Świerzop na wulkanie

Zasadniczo jest tak, że w przypadku dobrego utworu odwołanie do innego utworu, czy symbolu winno być tak skonstruowane, że odbiorcy nie obeznanemu z tym symbolem nie zepsuje komfortu odbioru, zaś temu, który odwołanie wyłapie, zaoferuje dodatkową perspektywę odczytania. Nauczył mnie tego U. Eco, którego powieści czytałem wiele razy i zawsze czytana powieść była inną, niż znałem wcześniej. Inaczej odczytywałem, gdy jako nastolatek miałem w rękach „Imię róży” i był to dla mnie wyborny, mroczny kryminał, inaczej po kilku latach, gdy już więcej rozumiałem ze sporu o ubóstwo Chrystusa, a już zupełnie inaczej, gdy jako dorosły znałem już Jorge Borgesa i jego nieskończoną bibliotekę, zaklętą u Eco w ośmiokątną bibliotekę (symbol styku Ziemi, której symbolem jest kwadrat, z Niebem, którego przedstawia okrąg) strzeżoną przez niewidomego brata imieniem Jorge z Burgos (J. Borges był niewidomy pod koniec życia). Takie różne smaczki i nawiązania powodują,...