Posty

Wyświetlam posty z etykietą Carrol

Takie coś z drugiej strony lustra

Obraz
Już wspominałem, że konfrontacja języków, zwana tłumaczeniem, jest (moim zdaniem) konfrontacją systemów opisu.      Gdy mamy do czynienia z jednym językiem sprawa jest prosta. Nadawca (Autor) o czymś myśli a Odbiorca (Czytelnik) chce myśleć o tym samym. Oczywiście efekt jest taki, że myśleć o czymś bardzo podobnym, ale nie tożsamym. Tak jak grafika JPG nie jest dokładnie obrazem zapisanym w tym formacie, ale czymś bardzo do nieco podobnym, albo muzyka zapisana w formacie MP3. Ale są one na tyle wierne, że w obrazie JPG odróżnimy „Ostatnią Wieczerzę” Michała Anioła od zdjęcia z ostatniej imprezy urodzinowej, a w pliku MP3 – finał IX symfonii Beethovena od „When the Levees Breakes” LED ZEPPELIN. To wystarczy.     Schody zaczynają się, gdy po drodze wchodzi nam zmiana z jednego języka na drugi i pojawia się tłumacz. Tłumacz jest jednocześnie Odbiorcą i Nadawcą, Czytelnikiem i Autorem, czego się często nie dostrzega. Musi najpierw tekst przeczytać ...