Masz wybór
Przy okazji pisania o ekranizacji Rembrandta wspomniałem o tzw. „paragrafówkach” jako literaturze nieliniowej. Zbiegiem okoliczności w internetowym magazynie „Esensja” (to nie jest błąd) natknąłem się na wywiad z panem Mikołajem Kołyszko , jednym z animatorów polskiego nurtu literatury interaktywnej (z angielska zwie się jej produkty gamebookami , lecz wdzięczny byłbym, gdyby ktoś ukuł polski, krótki i zgrabny termin na te utwory). Zaczynając od początku. Czym są owe gamebooki? Najkrócej mówiąc: są to książki podzielone na nieduże rozdziały, których wybór i kolejność lektury zależy od decyzji czytelnika podjętych w czasie aktualnie czytanego rozdziału. Ponieważ nie lubię takich definicyj, gdyż strasznie przypominają mi awerroesowy problem z komedią i tragedią, przytoczę fragment rozdziału 15 gamebooka Beniamina Muszyńskiego pt. „Tło” : Młodzieniec dostał postrzał w bark, jego towarzyszka jest w znacznie gorszym stanie. Gdy się odwraca, na jej płóciennej sukni widzisz tr