Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2022

Trzy dni z kotem – wyzwanie dla sztucznej inteligencji

Obraz
  Już trzeci dzień jestem w domu sam z kotem. Wiecie, stworzenie, które tylko je i śpi nie jest najlepszym towarzyszem, więc kotu się nudzi. Czy Cię to choć trochę rozbawiło? A jeśli tak, to dlaczego?    Zastanawianie się, co w dowcipie było śmiesznego, a już na pewno tłumaczenie komuś na czym śmieszność polegała, to zajęcie nieco żenujące, zazwyczaj oznaczające niepowodzenie żartu. Ale zrobię to z pełną premedytacją, żeby pokazać coś ciekawego. Pomijam to, czy dowcip jest śmieszny, bo zdania są zapewne podzielone. Na pewno znam kilka osób, które rozśmieszył.    Co tu się językowo dzieje? Mamy raptem dwa zdania. Pierwsze jest typowym zdaniem orzecznikowym, które rysuje kontekst sytuacji: dramatis personae – narrator, kot, nikt inny, miejsce akcji dom, czas akcji – trzeci dzień tego stanu. W drugim zdaniu pojawia się opis: „stworzenie, które tylko je i śpi”. Jest to stereotyp, którym opisujemy domowe koty. Wprawdzie moje doświadczenia z łaciatą devonką nie potwierdza