Posty

Wyświetlam posty z etykietą Czas

Accelerando

Obraz
  Gdy Tomasz Stawiszyński w rozmowie pt. „O zatrzymywaniu czasu” zapytany o wrażenie przyspieszania czasu, które odczuwamy starzejąc się, zaczął mówić o jakimś tam powiązaniu postępu technologii z naszym postrzeganiem tempa życia, coś się we mnie obruszyło. I nie chodzi tu o negowanie tego zjawiska psychicznego. Każdy z nas dostrzega, że z wiekiem tygodnie i miesiące płyną jakby szybciej. Jest to przedmiotem dowcipów („w dzieciństwie weekend to były małe wakacje, a teraz to minutowa przerwa między rundami meczu bokserskiego”), nostalgicznych refleksji przy stole wigilijnym lub wewnętrznego zdziwienia upływem czasu. Ale zjawisko to było przypuszczalnie znane od tysięcy lat i żaden postęp techniczny nie miał z tym nic wspólnego. To, śmiem twierdzić, nasz wewnętrzny, bardzo prosty zegar.    Każdy z nas pewnie zna to uczucie doskonale: oto znów mamy początek marca. Ledwie chwilę temu zaczęła się pandemia i zapadliśmy w pierwszy lockdown . To było tak niedawno. Jak sz...

Tempus fugit

Przyczynkiem do niniejszego wpisu stał się fakt braku czasu na jego napisanie.    Czas jest najdroższą rzeczą na tym świecie. Tak twierdzą nawet ekonomiści, którzy uzasadniają to faktem, iż jest to zasób, którego nie można zakumulować, ani powiększyć. Stoi to w sprzeczności w praktyką tzw. „banków czasu”, które pozwalają przez wykonanie jakiejś pracy dla osoby A „zaksięgować” czas, który z kolei poświęci nam kiedy indziej osoba B.     W ogóle wobec czasu, który jest tak nietypowym przedmiotem (w sensie przedmiotu rozważań, omińmy tu Heideggera, Kanta i spółkę, dobrze?), stosuje się niezwykle dużo określeń łączących go z ekonomią: można wykonać coś w sposób pozwalający na oszczędność czasu , ale można czas trwonić lub marnować . Można także zyskać czas , lub – synonimicznie – zyskać na czasie . Zatem jest już pewne, iż sformułowanie czas to pieniądz musiało powstać prędzej, czy później.     Warto poświęcić czas , by zastanowić się nad jego...