Mit kontaktu
Obawiam się, że kilka następnych wpisów traktować będzie o hard-SF, najbardziej naukowej odmianie literatury fantastycznej. Aczkolwiek pastwić się nie będę nad napędami FTL (ang. faster than light – nadświetlne), czy prawdopodobieństwem występowania antymaterii oraz fluktuacją gęstości tego prawdopodobieństwa. Będę pisał o KONTAKCIE. „Fatalnie. Ufoludki.” - przyznaj szczerze, że taka właśnie myśl przeszła Ci teraz przez świadomość. No właśnie świadomość. Zaraz do niej wrócimy. Jako źródło moich dywagacji muszę wskazać prześwietną książkę doktora Petera Wattsa pt. „Ślepowidzenie” . Zasadniczo jest to powieść hard-SF, jako się rzekło, lecz równocześnie jest to esej, lub przyczynek do eseju na temat świadomości, ewolucji i możliwości kontaktu między gatunkami. Idea, według której świadomość nie równa się inteligencji, a nawet jej przeszkadza, a homo sapiens przez nieomal przypadek zdominowali ekosferę Ziemi jest... inspirująca. Zmusza do rozważ...