Konkluzja wujka Staszka #11: Antagonizm
Na ostatnio odkrytej przeze mnie stronie kwantowo.pl przeczytałem
artykuł pt. „Z wykładu Hellera: Jak usprawiedliwić historię
Wszechświata?”. Prof. Michał Heller, jeden z najważniejszych
astrofizyków naszych czasów, przy okazji prezbiter kościoła
rzymsko-katolickiego (czy ktoś jeszcze pamięta Teilharda de Chardin?...), często prowadzi wykłady, w których ukazuje astrofizykę
od nietypowej dla tej nauki strony. Wykład, o którym artykuł
traktuje, nosił tytuł „Od Wielkiego Wybuchu do Gułagu”.
Poruszenie – niebanalne, poważne, zastanawiające – zagadnień
łączących historię Wszechświata i rozważania o miejscu
człowieka w tej historii wymaga, jak przyznasz, odwagi i wiedzy
zdecydowanie większych niż przeciętne. Mnie zastanowił
szczególnie fragment, w którym autor strony cytuje pytanie, które
padło po wykładzie, niezwiązane bezpośrednio z jego tematem:
- Co powiedziałby ksiądz profesor osobom, które starają się
oddzielić naukę od religii?
- Niech oddzielają.
dostęp z dnia 10.11.2017 r.
Ks. prof. Michał Heller (źródło) |
Zadumany zapytałem retorycznie:
- A co powiedziałby ksiądz profesor osobom, które starają się
zantagonizować naukę i
religię?
Niezawodny wujek Staszek podniósł głowę znad czytanej książki i
zapytał:
- Opowiedz, proszę, jak antagonizuje się lekkoatletykę i
rybołówstwo?
Komentarze
Prześlij komentarz